Forma jaką złapał pod koniec sezonu Śląski Urząd Wojewódzki może robić wrażenie. Starcie z nieobliczalnymi piłkarzami CRS musiało budzić spore emocje i tak też było w istocie. Początek meczu był zacięty, obie drużyny dosyć ofensywnie szukały słabych punktów rywali, przez co szybko z bezbramkowego remisu zrobił się remis bramkowy, ale tuż przed przerwą szala zwycięstwa przechyliła się na stronę CRS, kiedy „Urzędnicy” złapali gola „do szatni”. Nie podłamało ich to jednak, a pchnęło do jeszcze bardziej ofensywnej gry – chęć rewanżu poskutkowała zdobyciem bramki, ale remis bynajmniej nie zadowalał Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego – jego zawodnicy szli po zwycięstwo, prezentując szybki, przyjemny dla oka futbol. Rywal również nie pozostawał dłużny, ale jednak czegoś mu zabrakło w samej końcówce – a „Urzędnicy” w końcu strzelili, mimo że zmarnowali wcześniej kilka stuprocentowych sytuacji i wydawało się, że lepszych już mieć nie będą… ale na szczęście dla nich przynajmniej żadna się nie zemściła. Po wyjściu na prowadzenie postanowili się bronić jak na Jasnej Górze, ale CRS miał już zbyt mało czasu, aby poważniej im zagrozić. W efekcie, zwyciężona drużyna została przeskoczona w klasyfikacji przez Śląski Urząd Wojewódzki, który chyba tuż przed końcem sezonu ma w planach jeszcze namieszać w środku tabeli jak może.
Forma jaką złapał pod koniec sezonu Śląski Urząd Wojewódzki może robić wrażenie. Starcie z nieobliczalnymi piłkarzami CRS musiało budzić spore emocje i tak też było w istocie. Początek meczu był zacięty, obie drużyny dosyć ofensywnie szukały słabych punktów rywali, przez co szybko z bezbramkowego remisu zrobił się remis bramkowy, ale tuż przed przerwą szala zwycięstwa przechyliła się na stronę CRS, kiedy „Urzędnicy” złapali gola „do szatni”. Nie podłamało ich to jednak, a pchnęło do jeszcze bardziej ofensywnej gry – chęć rewanżu poskutkowała zdobyciem bramki, ale remis bynajmniej nie zadowalał Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego – jego zawodnicy szli po zwycięstwo, prezentując szybki, przyjemny dla oka futbol. Rywal również nie pozostawał dłużny, ale jednak czegoś mu zabrakło w samej końcówce – a „Urzędnicy” w końcu strzelili, mimo że zmarnowali wcześniej kilka stuprocentowych sytuacji i wydawało się, że lepszych już mieć nie będą… ale na szczęście dla nich przynajmniej żadna się nie zemściła. Po wyjściu na prowadzenie postanowili się bronić jak na Jasnej Górze, ale CRS miał już zbyt mało czasu, aby poważniej im zagrozić. W efekcie, zwyciężona drużyna została przeskoczona w klasyfikacji przez Śląski Urząd Wojewódzki, który chyba tuż przed końcem sezonu ma w planach jeszcze namieszać w środku tabeli jak może.